To, że często nie ma normalnego sedesu do siedzenia tylko jest kibel-dziura już pisałam. To, że nieraz nie ma spłuczki tylko jest bala z wodą i plastikowym rondelkiem też już pisałam. Ale jest coś nowego o czym zupełnie zapomniałam, a co tu jest standardem. Otóż, w Laosie nie wyrzucamy papieru do kibelka tylko do kosza... Nie muszę wyjaśniać dlaczego może to wyglądać czasem niehigienicznie... Powód? Nie chcą, żeby rury w kanalizacji się zatykały. Ja ciągle nie mogę się do tego przyzwyczaić i najczęściej wyrzucam zużyty papier do kibla. Oczywiście w domu takich dziwactw nie stosujemy. Jak się rury pozapychają to zadzwonimy do właściciela, żeby naprawił :)
Tuesday, December 11, 2012
0 comments:
Post a Comment